Pierwszy, dwudniowy wyjazd klubowy dobiegł końca. W sobotni poranek  spotkaliśmy się u naszej klubowiczki Marii Żyłki w Rezydencji M na górze Chełm.  Po rozlokowaniu się w pokojach przeszliśmy do pierwszej sobotniej atrakcji, którą w całości  zorganizowała klubowiczka Sonia Fajer. Zajęcia sportowe profesjonalnie przygotowane przez Sonię skłaniały nas do wspólnej zabawy, mierzenia się z samym sobą i wesołej rywalizacji. Dodatkową atrakcją było stanowisko przygotowane do strzelania z łuku.

Po obiedzie przystąpiliśmy do realizacji kolejnego punktu programu. Klubowiczka Dagmara Gogolińska przygotowała prezentacje połączoną z degustacją piw świata.  Była mowa o walorach smakowych, różnicach w składzie oraz rodzajach piw. Pod koniec dnia miałyśmy okazje poznać  swój typ sylwetki, a wszystko po to, by później dowiedzieć się jakie ubrania najlepiej nam pasują. Tego wszystkiego dowiedzieliśmy się od klubowiczki Barbary Lech.

Pod koniec dnia usiedliśmy przy wspólnym ognisku, a rozmowom nie było końca. Trzeba przyznać, że pogoda nam dopisała powodując, że mogliśmy wszystkie zaplanowana atrakcje zrealizować na łonie natury ciesząc się pięknymi, górskimi widokami.

Na dobry początek  drugiego dnia pobytu, Sonia zorganizowała dla nas poranny rozruch. Wszystko po to, by po śniadaniu i krótkim wypoczynku wybrać się na stadion Orlik. Na miejscu spotkałyśmy się z zawodniczkami klubu Wisła-Skoczów rozgrywając z nimi bardzo towarzyski mecz piłki nożnej. Muszę przyznać, że klubowiczki i sympatyczki klubu grały z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem, nie zwracając uwagi na siniaki i potknięcia. Wszystko po to, by doskonale się bawić i podejmować nowe wyzwania i role.

Po zakończonym meczu, pieszo pomaszerowaliśmy na Górę Chełm, aby wyrównać obiadem utracone kalorie. Popołudniowy relaks w promieniach majowego słońca i wspólnie spędzone dwa cudowne dni wygenerowały ostateczny wniosek, że tego typu spotkania zdecydowanie należy powtórzyć.  

Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z naszego spotkania