Recenzowana przeze mnie książka należy do tych, które czyta się do późnych godzin nocnych po czym sięga się po nią jeszcze przed śniadaniem. Po prostu wciąga i to bardzo.

Mnie osobiście zachwyciło podejście autorki do czytelnika na zasadzie: „nie musisz, jak chcesz to działaj - TY decydujesz ”. Wiele tego typu poradników, od razu straszy złym stylem, brakiem wiedzy itp. Tutaj pozostajemy sobą i decyzja na ile i czy w ogóle decydujemy się na zmiany zależy od nas. Autorka wręcz naciska na to, aby czytelniczka (bo głównie do kobiet jest adresowana książka) nie traktowała porad sztywno i narzucająco. Znajdziemy tutaj  konkretne informacje. Na przykład  jak nasze zmysły odbierają nowopoznaną osobę, w jaki sposób działa efekt pierwszego wrażenia oraz co w kwestii stylu najszybciej jest rozpoznawalne.

Proponowane przez większość stylistek podziały na pory roku i wytyczanie według tego typów kolorystycznych dla autorki książki nie jest takie oczywiste i jednoznaczne. Proponuje raczej wieloetapowe „poznawanie się” z każdym kolorem, aby po dłuższym okresie czasu móc stwierdzić: tak to mój kolor lub nie po drodze mi z nim.

W książce znajdziemy bardzo dużo otwartych pytań, dzięki temu czujemy iż napisany tekst jest również dla nas. Zaproponowane ramy czyli podstawowe ubrania w których czujemy się dobrze zdecydowanie ułatwia tworzenie stylizacji i uzupełnianie szafy. Metoda „wszystko mam” moim zdaniem też świetnie się sprawdzi w praktyce. Jest wiele takich ciekawych sugestii, które inspirują i pozwalają na cieszenie się własnym stylem, dlatego warto przeczytać książkę.  

Zdecydowanie polecam.